ICD-10

OSIOWE OBJAWY UZALEŻNIENIA

OSIOWE OBJAWY UZALEŻNIENIA

Wiele osób ma trudności z określeniem czy sposób, w jaki korzystają z jest jeszcze w granicach normy. Rozważają czy przekroczyli już granicę, za którą kryje się uzależnienie. Szukają w Internecie testów, które pomogą odpowiedzieć na pytanie „Czy jestem uzależniony?”. Na to pytanie najlepiej odpowiadają osiowe objawy uzależnienia (wg ICD-10 czyli „Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych” stworzonej przez WHO), które przedstawiam poniżej. Najlepiej przyjrzeć im się i rozważyć wraz z terapeutą leczenia uzależnień, który ma wiedzę i do świadczenie w diagnozowaniu uzależnienia.

Wystarczy, by w naszym życiu pojawiły się 3 z 6 w ciągu ostatniego roku picia, by można było mówić o uzależnieniu.

  1. Głód alkoholowy – silna, natrętna chęć napicia się alkoholu z tendencją do natychmiastowej realizacji. Nie zawsze jednak głód alkoholowy przejawia się wprost poprzez natrętne myśli o alkoholu. Często jego objawy są bardziej zawoalowane, np. poczucie stałego napięcia i rozdrażnienie nieadekwatne do sytuacji; poczucie braku czegoś trudnego do określenia; sny alkoholowe z częstym przekonaniem, że „mnie nie ciągnie”. Głód pojawia się także w reakcji na konkretny bodziec (zewnętrzny lub przeżywane stany wewnętrzne). Mija z czasem, a Ty masz wpływ na jego siłę: konkretnymi, prostymi sposobami możesz sprawić, że będzie słabszy i krótkotrwały.
  2. Alkoholowy Zespół Abstynencyjny (AZA): pojawia się po zaprzestaniu lub znacznym ograniczeniu picia. Jego objawy to m.in.: zaburzenia termoregulacji (zlewne poty lub zimne dreszcze niezależnie od temperatury), drżenia ciała, biegunki, wymioty, światłowstręt, dźwiękowstręt, lęki (w tym tzw. komunikacyjne – np. strach przed przejściem przez ulicę). Alkoholowy Zespół Abstynencyjny może być także powikłany drgawkami („padaczka alkoholowa”) lub majaczeniami (delirium tremens) – powikłania te stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia. Jeśli widzisz osobę, której dotknęły, wezwij pogotowie.
  3. Picie pomimo świadomości ponoszonych szkód. Ten objaw uzależnienia jest widoczny, kiedy m.in.: masz świadomość, że kolejne przyjście do pracy pod wpływem alkoholu spowoduje Twoje zwolnienie, a jednak po niego sięgasz; dzieci całkowicie się od Ciebie odwrócą, jeśli kolejny raz złamiesz abstynencję, a mimo to pijesz; lekarz całkowicie zabronił Ci sięgać po alkohol z powodu konkretnych problemów zdrowotnych, a Ty pijesz pomimo realnej groźby utraty zdrowia lub życia. Podsumowując: pijesz pomimo świadomości, jak wiele będzie Cię to kosztować.
  4. Upośledzenie kontroli picia. To bardzo „zdradliwy” objaw, który niekiedy daje Ci poczucie, że jesteś w stanie kontrolować swoje picie. Upośledzenie kontroli picia polega na tym, że zaczynając pić nie wiesz, jak długo to potrwa (choć zakładasz, że np. tylko jeden dzień), nie wiesz z kim, gdzie i w jakim stanie skończysz pić. W upośledzeniu kontroli najbardziej widocznymi jej elementami są ciągi picia, czy też tzw. urwane filmy, lecz także zachowania, których nigdy byśmy nie wykazywali na trzeźwo.

„Zdradliwość” tego objawu polega na tym, że niekiedy osobie upośledzonej udaje się wypić tyle, ile zamierzała, co utwierdza ją w przekonaniu, że ma kontrolę nad piciem. Taka sytuacja może powtórzyć się nawet kilka razy (np. wypicie dwóch piw i zatrzymanie się na tym). Jednak w dłuższej perspektywie czasowej (tygodni, miesięcy, lat) okazuje się, że znowu zaczynają się ciągi picia, niemożność zatrzymania picia po jednym kieliszku/butelce, urwane filmy i poczucie bezsilności i wstydu. Nie masz kontroli nad swoim piciem, jednak masz kontrolę nad swoją abstynencją.

  1. Koncentracja życia wokół alkoholu. Ten objaw wiąże się z zaniedbywaniem innych ważnych sfer życia na rzecz picia alkoholu, m.in. nie poświęcamy najbliższym tyle czasu, ile moglibyśmy nie pijąc; w pracy koncentrujemy się głównie na godzinach jej zakończenia lub nadchodzącym weekendzie; zaniedbujemy swoje zainteresowania i życiowe pasje; nie rozwijamy się duchowo, zawodowo i w innych obszarach naszego życia. Charakterystyczna jest tutaj koncentracja myśli i energii życiowej na zdobywaniu, ukrywaniu i piciu alkoholu.
  2. Potwierdzenie tolerancji na alkohol – czyli sposób adaptacji organizmu do sytuacji wystawiania go na działanie substancji trującej, jaką bez wątpienia dla żywych organizmów jest alkohol. Przy czym w toku nadużywania alkoholu tolerancja na niego zwykle początkowo rośnie (by osiągnąć ten sam zamierzony efekt przyjemnego stanu po alkoholu należy go wypić więcej, niż kiedyś), by z czasem zacząć się załamywać na skutek uszkodzeń wątroby i słabszego wydzielania enzymów, dzięki którym nasz organizm metabolizuje alkohol.

Autor opracowania:

Anna Malesa, Ośrodek „Ametis”

domino-665547_1920

NAWRÓT W CHOROBIE ALKOHOLOWEJ

NAWRÓT W CHOROBIE ALKOHOLOWEJ

Nawrót w chorobie alkoholowej jest krokiem wstecz. Kiedy wykonałeś już kawał pracy nad sobą, nauczyłeś się rozpoznawać i konstruktywnie radzić z głodem alkoholowym; dostrzegasz, nazywasz i korzystasz z emocji, które się w Tobie rodzą; znasz i stosujesz się do zaleceń dla trzeźwiejących alkoholików; czynnie dbasz o swoją trzeźwość w trakcie terapii i na mityngach Anonimowych Alkoholików i wiele, wiele innych… pojawia się nawrót. Zjawisko, którego obawia się większość uzależnionych osób.

O nawrocie nie może być mowy wówczas, gdy utrzymujesz abstynencję metodą zagryzania zębów i pięści. Jeśli nie pijesz już jakiś czas, ale nie podjąłeś żadnych kroków w celu trzeźwienia, Twój powrót do picia nie jest nawrotem. Jest po prostu kolejnym złamaniem abstynencji.

Nawrót jest integralną częścią choroby alkoholowej. Najgorszym sposobem radzenia sobie z uzależnieniem jest wypieranie tego faktu. Nawrót przyjdzie, chwilę potrwa i odejdzie. Najistotniejszą rzeczą, o której należy pamiętać jest fakt, że NAWRÓT NIE MUSI ZAKOŃCZYĆ SIĘ ZAPICIEM. Od Ciebie zaś zależy jak długo będzie trwać i jak silne będą emocje z nim związane. Jak już pewnie wiesz: nie masz kontroli nad swoim piciem, ale zdecydowanie masz kontrolę nad swoim trzeźwieniem.

Na kolejnych stronach znajdziesz sygnały ostrzegawcze zwiastujące nawrót choroby alkoholowej. By je dostrzec trzeba zacząć od samoobserwacji: zacząć kierować swoją uwagę na to co czujesz, co myślisz, czego potrzebujesz właśnie w tej konkretnej chwili. Dotąd wszelkie swoje potrzeby ogniskowałeś w jednej butelce, która jak soczewka zakłamywała obraz Twojego świata. Dzisiaj, bez alkoholu, poznajesz samego siebie na nowo. Przyglądaj się temu, co dzieje się z Twoim ciałem, emocjami, Twoim trybem życia i relacjami z ludźmi. Pytaj najbliższych, bo często oni, przyglądając się latami Twojemu piciu, widzą pierwsi jak „zaczyna Cię nosić”, „zbiera Ci się na picie”, „wódka za Tobą chodzi”.

W nawrocie uaktywniają się psychologiczne mechanizmy uzależnienia (Mechanizm Nałogowej Regulacji Uczuć; System Iluzji i Zaprzeczeń; Mechanizm Rozdwajania i Rozpraszania Granic Ja) – o nich możesz przeczytać w innej części tego podręcznika. Jeśli więc jakaś sytuacja wzbudza w Tobie silne emocje i chęć ich uśmierzenia za pomocą alkoholu, bądź pewien, że za chwilę uaktywni się „pijane myślenie” (SIiZ), które podpowie Ci, jak obwinić za to innych, zaś mechanizm związany z poczuciem tożsamości podrzuci Ci pomysł, że „w sumie to może nie jesteś alkoholikiem..?”. Mechanizmy uzależnienia działają jak zębatki w starych mechanizmach: jeśli rusza jedna, swoim działaniem uruchamia kolejne.

By poradzić sobie z nawrotem w chorobie alkoholowej korzystaj ze wsparcia innych ludzi. Powiedz o tym, co przeżywasz swojemu terapeucie, sponsorowi (opiekunowi) i znajomym z AA. Przyglądaj się sobie i bądź dla siebie w tym czasie łagodny – co nie oznacza pobłażania. Zwróć uwagę jakie Twoje potrzeby są aktualnie niezaspokojone: być może zbyt szybko próbowałeś nadrobić straty wynikające z picia i potrzebujesz większej ilości odpoczynku? A może konflikty z bliskimi sprawiają, że często przeżywasz złość, frustrację i poczucie osamotnienia? Do każdej sytuacji nawrotu należy podchodzić indywidualnie: przyjrzeć się zaniedbanym potrzebom i trudnościom, które leżą u jego potrzeb i podjąć odpowiednie dla nich działania. Ponieważ trzeźwienie, jak już pewnie wiesz, to przede wszystkim działanie.

Autor opracowania:

Anna Malesa, Ośrodek „Ametis”

journal-2850091_1920

DZIENNIK GŁODU HAZARDOWEGO

DZIENNIK GŁODU HAZARDOWEGO
Objawy głodu hazardowego DATA
Silna potrzeba gry z tendencją do natychmiastowej realizacji
Ssanie w żołądku pomimo tego, że jestem najedzony
Uczucie straty, braku czegoś
Sny hazardowe/sny o pieniądzach
„Kac moralny” pomimo niegrania
Poczucie pustki, bezsensu
Natrętne myśli o wygranej, o pieniądzach
Stałe napięcie, rozdrażnienie
Pogorszenie pamięci, koncentracji
Trudności w abstynenckim myśleniu
Wspominanie przyjemnego stanu po graniu/wygranej
Smutek, apatia
Rozżalenie i rozpamiętywanie
Odczuwanie bólu bez konkretnej przyczyny (głowy, mięśni, in.)
Zwiększona liczba konfliktów, nadmierne złoszczenie się
Nadpobudliwość
Zwątpienie w wartość trzeźwego życia i w terapię
Zaburzenia snu, kłopoty z zasypianiem, wybudzanie się
Skoki napięcia
Trudności w zorganizowaniu dnia
Nuda, monotonia
Żartowanie z grania, opowiadanie dowcipów nt. gry, pieniędzy
Skupianie się na innych
Ilość plusów
Ilość minusów
journal-2850091_1920

DZIENNIK GŁODU ALKOHOLOWEGO

DZIENNIK GŁODU ALKOHOLOWEGO
Objawy głodu alkoholowego DATA
Silna potrzeba napicia się
Ssanie w żołądku pomimo tego, że jestem najedzony
Uczucie braku czegoś
Sny alkoholowe
„Suchy kac” – samopoczucie jak po piciu
Smak, zapach alkoholu, gdy go nie ma
Natrętne myśli o alkoholu
Stałe napięcie, rozdrażnienie
Pogorszenie pamięci, koncentracji
Myślenie o alkoholu i o uldze jaką może przynieść
Wspominanie przyjemnego stanu po napiciu się alkoholu
Smutek, apatia
Rozżalenie i rozpamiętywanie
Odczuwanie bólu bez konkretnej przyczyny (głowy, mięśni, in.)
Zwiększona liczba konfliktów, nadmierne złoszczenie się
Nadpobudliwość
Zwątpienie w wartość trzeźwego życia i w terapię
Zaburzenia snu, kłopoty z zasypianiem, wybudzanie się
Skoki napięcia
Trudności w zorganizowaniu dnia
Nuda, monotonia
Żartowanie z picia, opowiadanie dowcipów nt. alkoholu
Skupianie się na innych
Ilość plusów
Ilość minusów
coast-6310250_1920

GŁÓD ALKOHOLOWY

GŁÓD ALKOHOLOWY

To silna natrętna potrzeba napicia się z tendencją do natychmiastowej realizacji. Rośnie na bazie napięcia i właśnie w nie należy celować, by zmniejszyć jego siłę.

Głód pojawia się w reakcji na przeżywane stany emocjonalne (zarówno te trudne, jak i przyjemne, które chcemy sobie jeszcze bardziej „podkręcić”), czy w kontakcie z tzw. wyzwalaczami zewnętrznymi (miejsca, ludzie, sytuacje, pory dnia, tygodnia i roku). Potrafimy go w sobie wzbudzać przy pomocy własnych myśli m.in. wspominając przyjemne sytuacje z okresów picia czy też użalając się nad sobą.

Głód alkoholowy ma swoją dynamikę: rośnie wraz z przeżywanym napięciem, by jak fala osiągnąć punkt kulminacyjny, a następnie opaść. Bardzo istotną jest umiejętność samoobserwacji i rozpoznawania najwcześniejszych objawów głodu alkoholowego – tego można nauczyć się w trakcie terapii. Na początku głód alkoholowy nie objawia się przecież wielkim neonem z napisem „piwo”. To subtelne rozdrażnienie, które towarzyszy nam z dnia na dzień; rosnące przekonanie, że otaczają nas sami idioci (łącznie z naszym terapeutą); niekiedy stany emocjonalne zmieniają się w naszych głowach, jak w kalejdoskopie.  Napięcie, które pragnie ulgi. A cóż  innego przyniesie nam ulgę szybciej, niż alkohol..? Decyzja o niepiciu staje się wówczas jakby mglista, rośnie w nas myśl, by odłożyć ją na później. Innym zaś razem rozkręcamy w sobie złość, szukamy powodu do dobrej awantury bez względu na rzeczywistość, która nas otacza. Inni są „winni”, nie tacy, jacy powinni, robią nam na złość. Nic tylko się napić.

Często głód przybiera niemal namacalną formę: posmaku alkoholu na języku; zapachu tam, gdzie na pewno go nie ma; bólu głowy czy mięśni. Pojawiają się sny alkoholowe. Rano czujemy się jak po ostrym piciu.

Radzenie sobie z głodem alkoholowym należy zacząć od przyznania mu prawa do bycia. Głód jest naturalną częścią choroby alkoholowej i nie zniknie bez względu na to, jak bardzo będziemy zaciskali zęby (wówczas rośnie jeszcze bardziej wraz z napięciem, które sobie fundujemy). Zaprzeczanie nie ma sensu. By poradzić sobie z głodem należy poszukać własnych sposobów na redukcję napięcia. Nie dla każdego będą takie same. Zacznij od rzeczy najprostszych: noszona ze sobą butelka z wodą (nie napoje pobudzające!), telefon do zaufanej osoby i rozmowa o własnym samopoczuciu; określanie emocji, jakie aktualnie przeżywasz i znalezienie w sobie odpowiedzi: co one mi mówią? o jakie swoje potrzeby muszę teraz zadbać i jak to zrobić? Czasami będzie to krótki spacer, innym razem rąbanie drewna. Raz pomoże czytanie, raz krótka przebieżka. Najważniejsze to szukać własnych metod – bo trzeźwienie to przede wszystkim działanie.

Autor opracowania:

Anna Malesa, Ośrodek „Ametis”

forest-4656856_1920

ASERTYWNOŚĆ

ASERTYWNOŚĆ

Asertywność to słowo znane już chyba każdemu. W powszechnym przekonaniu jest sposobem mówienia „nie”, jednak asertywność to znacznie szersze pojęcie. Mówiąc krótko asertywność to bycie w zgodzie z samym sobą, nie krzywdząc przy tym innych. Oznacza m.in. prawo do posiadania granic i ich obrony, co na skutek choroby alkoholowej zwykle mocno szwankuje u osoby uzależnionej. Asertywność zasadza się na przekonaniu „ja jestem ok i ty jesteś ok” – możemy mieć różne opinie, przekonania i podejście do życia, ale każde z nich może być w porządku. Takie podejście jest rzadkością w naszym kręgu kulturowym, w którym każdy próbuje nakłonić drugiego do swojej opinii. A opinie to tylko nasza wizja świata, nie prawda o nim.

Na dwóch skrajnych biegunach w rozwiązywaniu konfliktów znajdują się:

– uległość, czyli postępowanie zgodne z przekonaniami drugiej strony sporu, które dzieje się naszym kosztem;

– agresja – postępowanie mające na celu zdominowanie przeciwnika i „wygranie” konfliktu za wszelką cenę.

Po środku zaś znajduje się właśnie asertywność, która każdej stronie sporu daje prawo do różnych opinii i poglądów. Ponieważ (co dla wielu osób może być szokujące), możemy żyć ze sobą nie zgadzając się wzajemnie ze swoimi przekonaniami. Oczywiście z zastrzeżeniem, że na skutek tychże nie krzywdzimy drugiego człowieka i nie jesteśmy przez niego krzywdzeni.

Asertywność uwalnia, ponieważ będąc asertywnym mam prawo:

  1. Prosić o to, czego chcę, lecz nie wymagać tego.
  2. Mieć i wyrażać swoje zdanie.
  3. Podejmować decyzję i ponosić ich skutki.
  4. Nie wiedzieć, nie znać, nie rozumieć.
  5. Do swojej prywatności.
  6. Decydować czy chcę się angażować w problemy innych ludzi.
  7. Zmieniać się i korzystać ze swoich praw.
  8. Popełniać błędy.
  9. Odnosić sukcesy.
  10. Zmieniać zdanie.
  11. Żyć swoim życiem i decydować się na to, co i kogo do niego zapraszam.
  12. Pozwalać sobie na robienie rzeczy, na które mam ochotę.

Stosowanie się do tych zasad (ponownie: z założeniem o nie krzywdzeniu drugiego człowieka), sprawia, że nasze życie staje się lepsze, zdrowienie łatwiejsze, a my wreszcie odnajdujemy oparcie w sobie.

Autor opracowania:

Anna Malesa, Ośrodek „Ametis”

stones-1994691_1920

PROGRAM HALT

PROGRAM HALT

Jak już pewnie wiesz, trzeźwienie to nie tylko utrzymywanie abstynencji. Zatrzymanie picia jest pierwszym krokiem w zdrowieniu, lecz nie jedynym. Kolejne kroki to wszystko to, co wspiera Cię w trzeźwym, szczęśliwym życiu – bo to ono jest pożądanym efektem terapii. Nie wystarczy wściekle zaprzeć się i nie pić. Jeśli oprócz utrzymywania abstynencji chciałbyś osiągnąć wewnętrzny spokój i poczucie, że Twoje życie jest takie, jakim chciałbyś je widzieć, zapoznaj się z programami, które Ci to umożliwią. Jednym z nich jest program HALT, który jest akronimem stworzonym przez pierwsze litery angielskich słów:

  • Hungry – głodny
  • Angry – rozzłoszczony
  • Lonely – samotny
  • Tired – zmęczony

Opisuje więc 4 stany, na podłożu których może budować się głód alkoholowy. Czy możliwe jest, by nigdy w życiu nie odczuwać złości? Oczywiście, że nie. Jednak istotne jest to, co ze swoją złością robimy: czy konstruktywnie wykorzystujemy ją w obronie naszych psychologicznych granic, czy też rozkręcamy ją w sobie, aż do wybuchu, którym obrywają wszyscy przypadkowi przechodnie.

A zatem w programie HALT, mówiąc potocznie, chodzi o to, by nie być zbyt głodnym (dbać o swoje ciało i regularnie dostarczać mu zdrowy pokarm), rozzłoszczonym, nie izolować się od innych – zwłaszcza wtedy, gdy najbardziej potrzebujemy wsparcia innych ludzi –  i nie stosować wobec siebie „gospodarki grabieżczej”: wysypiać się i pozwalać sobie na odpoczynek, gdy zauważamy, że go potrzebujemy. Wszystko to musimy zacząć od samoobserwacji: zobaczyć wreszcie swoje potrzeby, które dotąd zagłuszał alkohol lub inne substancje zmieniające świadomość.

Program HALT pomaga zwrócić naszą uwagę na potrzeby ciała i duszy. Potrzebujemy regularnego odpoczynku, dostarczania sobie pożywienia, kontaktu z drugim człowiekiem i własnej suwerenności, której łamanie sygnalizuje nam złość. Dostrzeżenie tych sfer naszego życia i odpowiednie zadbanie o nie stanowi jeden z ważnych filarów życia – bez względu na to, czy jesteś osobą uzależnioną czy też nie.

Autor opracowania:

Anna Malesa, Ośrodek „Ametis”